Samotna twarz imigracji

Samotność może dotknąć każdego. Tak osobę samotną, jak również tę będącą w związku. Nie musi ona wynikać z faktycznego braku relacji z innymi. Zdarza się bowiem, że nawet osoby otoczone mnóstwem ludzi czują się bardziej samotne niż ci, których relacje społeczne są skrajnie ograniczone. Warto mieć również na uwadze, że samotność opiera się na emocjach jednostki.

A te mają to do siebie, że bywają bardzo subiektywne. Nie muszą mieć również wiele wspólnego z realnym stanem rzeczy. Bywają jednak takie rodzaje samotności, które wydają się bardziej uniwersalne. Może nawet prawdziwe i do pewnego stopnia nieuniknione. Przykładem może być tu samotność w UK, czyli stan emocjonalny pojawiający się wśród imigrantów zamieszkujących Wyspy Brytyjskie. Z dala od rodzinnego domu można czuć się osamotnionym. Ważne są jednak nie tylko związki z rodziną. Wielu polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii nie ma znajomych, nie mówiąc już o prawdziwych przyjaciołach. Im również grozi ogromna samotność w UK. Brak możliwości bezpośredniego kontaktu z ludźmi, którzy do niedawna stanowili ogromną część życia, burzy spokój ducha, generuje mnóstwo stresu i może nawet prowadzić do chorób. Współczesne obserwacje zmian struktury społecznej prowadzą do wniosków, że samotność staje się coraz powszechniejszym problemem. A zaraz za nią idzie groźne widmo początku dwudziestego pierwszego wieku. Jest nim depresja. Choroba do niedawna ignorowana i nadal sprawiająca mnóstwo problemów diagnostycznych. Rozwija się niejako w ukryciu i jest groźna przede wszystkim dla osób pozbawionych pozytywnego wpływu otoczenia. Brak przyjaciół i krewnych to nie jedyna forma, jaką przybiera samotność w UK. Opiera się ona również na szoku kulturowym oraz dystansie wobec nowego otoczenia. Nie każdy z tego pierwszego może wyjść obronną ręką. Niektórzy nigdy nie poczują się w nowym miejscu, jak u siebie. Zawsze będą obcymi, zwłaszcza jeżeli zamieszkają w mieście bądź dzielnicy, w którym imigranci stanowią mniejszość. Taka samotność w UK może doprowadzić do depresji lub szybkiego powrotu do ojczystego kraju. Nawet jeżeli nie ma się tam żadnych perspektyw. Imigrant w nowym miejscu nawet mimo dobrej pracy i wielu obowiązków może się nigdy nie odnaleźć. A samotność w UK będzie dla niego zbyt ciężka do udźwignięcia. Wielu Polaków wyjeżdża za granicę nie z konieczności, ale z wyboru. Nikt ich nie wygania, a niektórzy nawet mają pracę w swoim ojczystym kraju. Chcą jednak czegoś lepszego. Są zmotywowani, aby się dorobić. Jednak już po przyjeździe dopada ich samotność w UK tak wielka, że zapominają o pieniądzach i dobrach materialnych. I wracają do domu, ponieważ spośród przeciwników ludzkiego zdrowia, tak psychicznego jak i fizycznego, samotność pozostaje jednym z najgroźniejszych. Zdarzają się również sytuacje, że taki kryzys przychodzi dopiero po czasie i też kończy się powrotem. Inni samotność w UK jakoś tolerują. Wśród nich nie brakuje jednak takich, którzy wolny czas spędzają na wyobrażaniu sobie, jak to dobrze będzie wrócić do Polski.

Dodaj komentarz